Jednak pukanie nie ustało i zaczęło być coraz głośniejsze i bardziej natarczywe, tak że ledwie słyszałam głos Gordona. Ze złością (nie lubię, kiedy ktoś przerywa mi oglądanie programów z moim idolem!) wstałam sprawdzić, co tak hałasuje. Na parapecie siedziała wielka, brązowa sowa. Już miałam wołać mamę, kiedy uparty ptak znowu zaczął pukać w szybę. Sowa uparcie, między stuknięciami, wpatrywała się na przemian we mnie i klamkę. Ostrożnie otworzyłam okno. Ptak dostojnie wleciał do pokoju i, po kilku okrążeniach wokół sufitu, zasiadł na kanapie. Podeszłam do niego pewna, że się wystraszy i odleci, jednak siedział spokojnie z wystawioną w moją stronę nóżką. Przyjrzałam się dokładniej i zobaczyłam, że ma do niej przywiązaną kopertę. Ostrożnie odwiązałam ją i otworzyłam.
Szanowna Pani Carlstone,
Mamy przyjemność poinformowania Pani, że została Pani przyjęta do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Dołączamy listę niezbędnych książek i wyposażenia.
Rok szkolny rozpoczyna się 1 września.
Z wyrazami szacunku,
Minerwa McGonagall, dyrektor.
- Mamooo?!
__________________________________________________
Taka tam historyjka związana z Harrym Potterem...
Mam nadzieję, ze się spodoba ;>
Komentujcie, dawajcie rady!
Będę wdzięczna za każdy ślad, najmniejszą pomoc :)
Miłego czytania!
Wasza Cupcake.
O O O !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJuż widzę, że to chyba będzie moje ulubione <33
W zasadzie, to fajnie zrobiłaś, że będzie to w czasach Potterowkich DZIECI :))
A ta dziewczyna strasznie przypomina mi taką jedną osobę, co właśnie pisze Ci komentarz... xD
Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, więc idę czytać!!
Buziaaalee ;)
~AAlexa
Cieszę się ;>
OdpowiedzUsuńPomysł wpadł mi do głowy kiedy czytałam bloga i losach córki Harry'ego ;D lilypotterhogwart.bloog.pl jeśli się nie mylę ;)
Postanowiłam jednak trochę nagiąć historię i... zobaczymy co z tego wyjdzie ^^