Pod dom naprzeciwko podjechało srebrne porshe. "Autko niczego sobie..." - pomyślałam. - "Ciekawe jak kierowca..." Cicho zachichotałam.
Niestety czekał mnie zawód - z samochodu wysiadła wysoka, chuda blondyna w za krótkiej kiecce, na niebotycznie wysokich obcasach. "Skądś ją znam... Gdzie ja ją widziałam?!"
Kobieta chwiejnym krokiem ruszyła w stronę metalowej furtki.
Naprzeciwko nikt nie mieszkał od wieków. Pamiętam, że jak byłam jeszcze mała mieszkała tam przemiła starsza pani, która rozdawała dzieciom pyszne, cieplutkie ciasteczka domowej roboty. Kiedy zaczęłam chodzić do przedszkola starsza pani zniknęła z mojego życia. Nie wiem co się z nią stało... Zmarła, czy przeprowadziła się by rozdawać swoje ciastka gdzieś indziej? Nigdy się tego nie dowiem. Po prostu znikła. Od tamtego czasu dom stał pusty. Zawładnęła nim natura. Popadł w ruinę. Okna wybite przez gałęzie najbliższych drzewek. Bluszcz obrastający cały budynek. Walący się dach. Ogród zmienił się w dżunglę...
- Przepraszam panią... - z zamyślenia wyrawał mnie natrętny głos.
Niechętnie podniosłam głowę, przez co zobaczyłam twarz chudej blondyny. Miała na twarzy tony tapety, rzęsy uginały się pod ciężarem tuszu.
- Ym... Słucham?
- Szukam numeru 69 na tej ulicy... Mieszka tam mój przyjaciel... A przynajmniej takie mam informacje...
- 69? To ten naprzeciwko. - odparłam szybko, zastanawiając się, skąd znam tę wymalowaną twarz. - Ale tam nikt nie mieszka od jakiś 13 lat...
Blondyna dziwnie się skrzywiła i mruknęła coś pod nosem.
- Wiesz co? Zostawię ci mój numer. Jakbyś jednak zobaczyła, że ktoś tu się wprowadza czy coś, dzwoń szybko do mnie. Okej? - powiedziała kobieta wywracając oczami co drugie słowo.
- Dobrze, proszę pani... - wzięłam do ręki karteczkę od blondi.
- Dzięki. Do zobaczenia...
I już, chwiejąc się na wysokich obcasach, ruszyła w stronę porshe.
"Chciałabym mieć takie autko..." - westchnęłam.
Poprawiłam się na leżaku. Zawsze lubiłam obserwować ludzi... Jednak nasza ulica była nazbyt spokojna i cicha. Działo się bardzo mało i rzadko.
Tamten dzień był jednak niezwykły. Kilka razy przejeżdżały naszą ulicą nieznane mi samochody, zwalniając w okolicy domu numer 69.
"Ciekawe..." - pomyślałam.
Kiedy zaczęło się ściemniać znów podjechało srebrne porshe z blondynką za kierownicą. Otworzyła okno.
- I jak tam?
- Nic. - odparłam zwięźle.
_________________________________
Jak tam mijają ferie? ;>
Jak przed- i poferie? :D
Mam nadzieję, że się podoba.
Czekam na (mam nadzieję pozytywne) komentarze ;>
Pozdrowionka, Misiaczki ;**
Wasza Cupcake.
Komentuję po raz pierwszy ^^
OdpowiedzUsuńSłówko do prologu - urocze rozpoczęcie z sąsiadem *_* Tak trzymaj :D Jestem zachwycona <3 Hmm... Szczęściarz ? Czyżby jakiś psiak?
Malutka uwaga : jeśli piszesz o czymś w jednym rozdziale i urywasz myśl, to rozwiń ją troszkę proszę w drugim... Na ten przykład chociażby mogłaś nabąknąć, że jest ciekawa co z plakatami :) Utrudnia trochę czytanie ♥
No to przechodzę do rozdziału 1 - po pierwsze jak dla mnie jest za krótki <3 Takie przyjemne opowiadania powinny być dłuższe :P Wciągnęłaś mnie w swój tajemniczy świat (a może raczej Niny xd) i tak szybko się urywa :D Po drugie bardzo ciekawie napisane :33 Już czuję, że przypadł mi do gustu twój styl :D Ach i te złośliwe docinki kierowane do wytapetowanej blondyny :33 Urocze xD Już czuję dreszczyk podniecenia na skórze w związku z tym domem nr 69 :)) Pisz, pisz szybko! :D Życzę ogromnej weny - informuj o nn :D
Przepraszam jeśli poczułaś się urażona powyższym komentarzem, ale chciałam ci tylko doradzić :D Z tego co przeczytałam wnioskuję, że będę tu zaglądać częściej ♥
Dodaję cię do ulubionych ;)
A jakbyś miała czas i chęci to zapraszam do mnie http://slytherin-our-true-home.blogspot.com/ ♥
Pozdrawiam! :*
Dzięki ;**
UsuńZaraz zajrzę do Ciebie ;>
Miło, że Ci się podoba :)
Aaaaw ♥ Kocham kocham kocham tą notke jest supeeer ! *_*
OdpowiedzUsuńChcem więcej ! ;dd
Pozdrawiam i zapraszam do mnie -> http://ginny-and-draco-magic-love.blogspot.com/
oraz na pierwszy rozdział ->> http://hermiona-ginny-and-luna.blogspot.com/
Dziękuję ;**
UsuńSuper , bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCieszę się ;D
Usuń