poniedziałek, 14 stycznia 2013

Mój świat. Rozdział I: Stalowe oczy

Kreciłam się po parkiecie. Każdy chciał ze mną tańczyć!
Nagle w półobrocie wpadłam na Dominika. Zawsze uważałam go za dziwaka. Podarte levisy, znoszone Conversy, koszulki z zespołami rockowymi i przetarta na łokciach czarna skóra. Wszyscy wiedzieli, że rodzinka bogata, co widać po młodszym z braci Sosnowskich - Marcelu. Zawsze wyprasowane koszule, codziennie inne Conversy lub Vansy i dżinsy prosto ze sklepu, najnowsze modele. I wiecznie perfumy od Calvina Kleina... W sumie ładny zapaszek...
- Hej, hej, hej, mała! Nie leć tak na mnie hahahahaha...
"Dzień dobry! Kocham Cię! Już posmarowałem Tobą chleb. Dzień dobry! Kocham Cię! Nie chcę Cię z oczu stracić więc..."
-AAAAAA!!!
- Melka, żyjesz? Boże, co się stało, że tak się drzesz? I wyłącz ten cholerny budzik, wiesz że nienawidzę Strachów!
Nade mną stał cień. Po perfumach i głosie poznałam, że to Wika.
- Oj... Nie pytaj nawet. - próbowałam wymacać telefon na stoliku przy łóżku. - Która to godzina?
- Pora wstawania - mruknęła. Widziałam, że jej ciekawość jest niezaspokojona. - Ubieraj się, już siódma.
Niechętnie wygramoliłam się z ciepłego łóżka. Moja przesadnie wypsikana siostra szybko wyszła z pokoju i z korytarza dobiegło mnie jej narzekanie: I teraz cały dzień w głowie durne Strachy ze swoim "Dzień dobry"... Melka! Zmień w końcu ten cholerny budzik!
Przewróciłam oczami. Te jej wieczne zrzędzenie. Nigdy nie zgadzałyśmy się w kwestiach muzyki. Ona słuchała tylko słodkich boysbandów, ja z kolei wszelkiego typu muzyki, cokolwiek wpadło mi do ucha.
Próbując się dobudzić, powoli dotarłam do łazienki. Myjąc twarz zastanawiałam się nad znaczeniem mojego snu. Stalowe oczy Dominika chodziły za mną. I ten szyderczy ton.
Podniosłam oczy na obraz nędzy i rozpaczy przedstawiający się w lustrze. Chuda, blada twarz okolona ciemnobrązowymi, poskręcanymi włosami była przerażająca. Na środku twarzy dwoje błękitnych oczu pod zapuchniętymi powiekami. Westchnęłam. Strasznie nie lubiłam swojego wyglądu. Jedyne co w sobie lubiłam to właśnie kolor oczu. Intensywny błękit - mój ulubiony kolor...
-Melka, rusz swoją dupencję, bo zaraz wychodzimy! - dobiegł mnie zza drzwi głos Wiki.
- Moment! - krzyknęłam, przechodząc do szafy. Wyjęłam pierwsze lepsze ciuchy. Trafiło na białą bokserkę, błękitną bluzę - "kangurkę" i ciemne dżinsy (z promocji w supermarkecie...). Szybko się ubrałam i zbiegłam na dół, w przelocie łapiąc torbę.
- Gotowa. - mruknęłam do Wiki, która kończyła skubać wafla ryżowego z żółtym serem (fuj, paskudztwo, nie lubię!) przy stole w kuchni.
- Kurka, siostra, dziś to przeszłaś samą siebie. Pół godziny w łazience, a nawet nie umalowana!
Przewróciłam oczami, łapiąc jeden z wafli.
- Idziemy?
- Okej. Weź tylko drugie śniadanie. A ja pójdę odpalę autko.
Wika od pół roku miała prawko, ale nadal strasznie tym szpanowała.
Uśmiechnęłam się, wzięłam papierową torbę i klucze. Zamknęłam dom i podbiegłam do starego złomka, którym jeździła siostra.
- Nadal nie chcesz kupić sobie jakiejś beemki?
- A co, mój Maluszek ci nie odpowiada? - prychnęła Wika. - Jak nie pasuje to przystanek autobusowy jest pięć kilosów stąd. Proszę bardzo, droga wolna.
- Oooj, Wika. Spokojnie. Przecież wiem, jak bardzo jesteś do naszego staruszka Maluszka przywiązana... Już nie będę nic mówić... - powiedziałam, widząc groźny wzrok siostry. - Jedźmy już, bo jeszcze się do pracy spóźnisz...
Po drodze wyglądałam przez okno. Gdy stałyśmy na światłach znów zobaczyłam te stalowe oczy. Tym razem na żywo a nie w głowie. Tuż przy moim oknie. Dominik...
__________________________________________
Mam nadzieję, że się Wam podoba, Misiaczki ;)
Komentujcie, chcę Was usłyszeć :)
Zostawiajcie opinie, jestem ciekawa, co myślicie o moich wypocinach :)
Miłego wieczorku ;>
Wasza Cupcake.

5 komentarzy:

  1. No to teraz rozumiem, myślałam, że ona jakby sobie 'przytaczała' te cytaty, a to były piosenki... Jaka ja głupia.
    No nic, powiem Ci, że jest super. Zaraz Cię dodam do zakładek, to może więcej osób zacznie komentować Twoje jakże genialne posty. (Nie żebym miała nie wiadomo jaką pubilkę). No więc ja lecę dalej. :D
    -Wiktoria

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyjemnie, lekko się czyta. Masz potencjał. Pisz jak najwięcej :)

    PS Kiedyś sam napisałem coś podobnego... Kiedyś Ci pokażę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dominik <3 hihi :)) w sumie, to jeszcze zbyt dużo nie wiem o tym bohaterze, ale wydaje się być fajny ;P No i Melka (muszę Ci powiedzieć, że najpierw przeczytałam "Milka" xD) chyba też go bardzo lubi... ^^
    Ale najbardziej mnie rozwala : "Dzień dobry, KOCHAM CIĘ! Już posmarowałem tobą chleb..." - hahaha :D też muszę to sobie ustawić jako budzik!! :3 (przynajmniej będę miała dla odmiany, miłe powitanie rano :P)

    Pozdrawiam i idę dalej czyt czytać :)

    ~AAlexa

    OdpowiedzUsuń
  4. No, no... Superaśnie! :3 Bardzo pomysłowo! Nie mogę się doczekać na ciąg dalszy ^^
    Również lubię piosenkę "Dzień dobry! Kocham cię!" hihih <3
    Fajnie, że Wiki ma Maluszka.. ;3 Też kiedyś będę miała xD
    I Dominik... ohh... Piękne stalowe oczy <33
    No.. już czytam dalej! :>>

    Pozdrawiam, Eveline ;)

    OdpowiedzUsuń